Techniki radzenia sobie ze stresem


Zbuntowany trzylatek krzyczy i tupie nogami. Jeśli taka sytuacja ma miejsce publicznie, najlepszą metodą jest ignorowanie zachowania brzdąca. Kiedy maluch zobaczy brak naszego zainteresowania, przestanie zachowywać się niewłaściwie. Tłumaczymy prostymi zdaniami, możemy kucnąć na przeciwko maluszka, tak żeby nasze spojrzenia były mniej więcej na tym samym poziomie. Trzyletnie dziecko potrafi skupić uwagę na krótko. Dlatego starajmy się formułować wypowiedzi do niego skierowane w postaci zwięzłych komunikatów – trzy do pięciu słów. Mówienie dłuższymi zdaniami mija się z celem, ponieważ dziecko nie jest w stanie zachować pełnej koncentracji, a co za tym idzie, nie zrozumie treści przekazu. Nieświadomi tego rodzice często brak reakcji pociechy błędnie interpretują jako nieposłuszeństwo.   

Gdy podobna sytuacja zaistnie je w domu, możemy podejść do brzdąca z propozycją: „Potupiemy sobie razem?”. Po czym zaczynamy rytmicznie tupać. Krzyk przemieni się w zaskoczenie, a cała sytuacja w dobrą zabawę. Pamiętajmy, żeby pod żadnym pozorem nie krzyczeć na dziecko. Agresja budzi agresję. Naszym zadaniem jest pomóc dziecku wyciszyć negatywne emocje, a nie je pobudzać.

Rozmowa czasami pomaga. Dobrze jest poznać punkt widzenia osoby, która patrzy na problem bądź wydarzenie bez emocji. Jako bohaterom nam samym ciężko jest się zdystansować na tyle, aby sytuację ocenić obiektywnie. Spojrzenie z innej perspektywy często pokazuje, że tak naprawdę nie ma powodu do zmartwień.

Wspaniałą metodą relaksacyjną do zastosowania w każdych warunkach są głębokie oddechy. Dotlenienie organizmu poprawia krążenie krwi i jakość pracy płuc. Mięśnie się samoistnie rozluźniają, a napięcie spowodowane stresem zmniejsza. Bardzo atrakcyjnym pomysłem jest spacer. Obcowanie z naturą pozytywnie działa na psychikę. Nie mówiąc już o tym, że regularne przebywanie na świeżym powietrzu wzmacnia naszą naturalną odporność. 

Polskie społeczeństwo jest pełne stereotypów. Jeden z najbardziej irracjonalnych to utarte przekonanie, że okazywanie emocji jest jednoznaczne z byciem słabym człowiekiem. Nic bardziej mylnego. Okazywanie uczuć to najpiękniejsza oznaka wrażliwości, szczerości i piękna duszy człowieka. Im wcześniej latorośl się tego nauczy, tym lepiej. Inaczej dziecko może mieć w przyszłość problemy z nawiązywaniem relacji międzyludzkich. 

Każdy ma swoje techniki radzenia sobie ze stresem. Niue ma jednej uniwersalnej dla wszystkich. Ważne jest, aby znaleźć te, które najlepiej działają na każdego z osobna. Zależy to od osobowości i preferencji danej jednostki. 
 
Dominika Konik